Kolejny już mój wpis inspirowany jest artykułem prasowym. Otóż TUTAJ wyczytałam właśnie, iż władze Zugdidi postanowiły definitywnie rozwiązać problem bezdomnych psów. Projekt jest pilotażowy i niewykluczone, że zastosują go inne gruzińskie miejscowości. A co w tym strasznego? Psy postanowiono zastrzelić, a odstrzał prowadzony jest w biały dzień na ulicach miasta.
Prawdą jest, że problem bezdomnych psów jest w Gruzji ogromny. Pies jest tutaj typowym “narzędziem użytkowym”, mieszka na podwórzu i ma szczęście jeżeli w ogóle jest regularnie karmiony przez swoich właścicieli. Przez 14 miesięcy mojego mieszkania w Gruzji raptem 3 razy widziałam psa prowadzonego na smyczy i w jakiś sposób ułożonego. Bicie psa czy rzucenie w niego kamieniem lub patykiem jest na porządku dziennym i dla dzieci jest to jedna z ulubionych zabaw. Wiele psów ucieka i włóczy się po ulicach, siłą rzeczy rozmnażając się bez opamiętania, bo sterylizacji tu nikt nie stosuje. Całe stada wygłodniałych, brudnych i często chorych zwierząt spotkać można dosłownie wszędzie- w parku, po ulicach miasta, na polach, przy śmietnikach, na targu, bywają też sporym zagrożeniem na szlakach turystycznych. Część z tych psów jest płochliwa i ucieka na widok ludzi, ale wiele z nich jest faktycznie agresywnych i niebezpiecznych, szczególnie gdy poruszają się w grupach. Do chwili obecnej nie istnieje żaden kompleksowy program radzenia sobie z tym problemem, nie ma schronisk dla psów (poza prywatnymi “hotelami” gdzie można oddać swojego zwierzaka na kilka dni na przechowanie, ale korzystają z nich głównie cudzoziemcy).
Oczywiście
trudno się dziwić, ze miasto postanowiło coś z psim
problemem zrobić, ale metoda wydaje mi się naprawdę drastyczna i niehumanitarna.
Jednak aby wypracować inny skuteczny sposób trzeba by
najpierw zasadniczo zmienić tutejsze nastawienie do zwierząt, a na to się raczej nie zanosi…
Zapewne niezbyt komfortowo czuje się europejczyk widząc takie traktowanie psów, przez nasze wychowanie, w szacunku do psów i traktowanie ich jak przyjaciół (niejednokrotnie najlepszych).
OdpowiedzUsuń