środa, 16 września 2015

Dumka na dwa języki


 
Czy wiecie, że 26 września obchodzony jest Europejski Miesiąc Języków? Z tej okazji autorzy zrzeszeni w grupie Blogi Językowe i Kulturowe postanowili podjąć się ambitnego zadania pokazania związków między różnymi językami i krajami. Akcja trwa przez cały wrzesień, a dzisiaj zajmujemy się rosyjskim- zapraszam zatem do lektury i do odwiedzenia pozostałych blogów, których autorzy podjęli wyzwanie!




Zacznę dziś od banalnego faktu, o którym jednak zapomina wiele osób- Gruzja to nie jest Rosja. Owszem, przez wiele lat była ona częścią ZSRR (tak samo jak choćby Litwa czy Ukraina), jednak przez cały czas zachowała swoją kulturę, taniec (więcej TUTAJ), alfabet, język (więcej TUTAJ) i tradycje. Historia tych dwóch krajów jest daleka od przyjacielskiej i pełna bolesnych wydarzeń (przykład TUTAJ)- i chyba nie ma większej obrazy dla Gruzina niż nazwać go Rosjaninem. A jednak nie da się wyrzucić elementów rosyjskich z Gruzji bo wrosły one w lokalny krajobraz i stały się jego częścią, czy się komuś to podoba, czy nie.



Są w Gruzji miejsca, gdzie czas zatrzymał się na etapie ZSRR.
Ten przepiękny Lenin stoi w miejscowości Ingiri (region Samegrelo)


Dobra wiadomość dla turystów jest taka, że całe starsze pokolenie Gruzinów włada językiem rosyjskim. Kierowcy marszrutek, panie na bazarze, policjanci- zapomnijcie o angielskim, przestawiajcie się na rosyjski! Zresztą może już nawet zauważyliście, że nawet samo słowo "marszrutka", bez którego nie sposób funkcjonować w Gruzji, pochodzi z rosyjskiego (od "marszrut"- "trasa")? To samo dotyczy drogowskazów i nazw miejscowości- na głównych trasach obok alfabetu gruzińskiego wszędzie widnieje wersja angielskojęzyczna, ale już na bocznych drogach bardzo często spotkać można tylko kombinację gruzińsko- rosyjską. 


Tu rozchodzą się drogi na Tbilisi i Telavi. Bez znajomości alfabetu gruzińskiego lub cyrylicy będzie ciężko...

Muzeum Stalina w Gori- angielski nam tu za wiele nie pomoże...


Ale żeby nie tkwić tylko w minionej epoce, pora zauważyć, że również obecnie Gruzja i Rosja mają wiele wspólnego. Po wielu latach nieobecności gruzińskie wody mineralne i wina wróciły na rosyjski rynek, wznowiono też połączenia samolotowe Moskwa-Tbilisi. A z bardziej przyziemnego podwórka warto wspomnieć o bardzo naturalnych związkach artystycznych i muzycznych między tymi krajami. Jako przykładu posłuchajcie tych dwóch pięknych ballad wykonywanych wspólnie przez artystów rosyjskich i gruzińskich. Pierwsza zalicza się do moich ulubionych piosenek rosyjskojęzycznych i nagrana została przez wielką rosyjską gwiazdę Grigoriya Leps oraz pochodzącego z Batumi Valeryia Meladze, natomiast druga to wspólne nagranie Rosjanina Saszy Gagarina z zespołu Sansara i gruzińskiego zespołu Mgzavrebi. Przy okazji gorąco zachęcam do poszukania innych utworów tych wykonawców !

Obernites'- Zawróć (Grigoriy Leps i Valeriy Meladze)




Flagi - Sasza Gagarin i Mgzavrebi





A tutaj możecie poczytać o tym, co łączy rosyjski z innymi językami:

Chiński: 
Biały Mały Tajfun: Muzeum Yunnańskie
Francuski: 
Francuskie i inne notatki Niki: Rosjanie w Paryżu
Madou en France: Kusmi Tea, czyli herbata imigrantka w Paryżu
Hiszpański:
Hiszpański na luzie: Hiszpanie, którzy czytali rosyjskich klasyków 
Kirgiski:
O języku kirgiskim po polsku: Rosyjskie zapożyczenia w języku kirgiskim
Niemiecki: 
Językowy Precel: Die Zarin (Caryca) - Ellen Alpsten
Viennese breakfast: Marynowany Rosjanin – o historii trudnego związku Rosji i Austrii
Polski: 
Blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim: Polonizmy w języku rosyjskim

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Popiersie jest absolutnie przecudne, wozilam tam wszystkich moich znajomych i zmuszalam do zdjec bo kto wie jak dlugo ono sobie tam jeszcze spokojnie postoi?

      Usuń
  2. Mnie niestety połączenie Gruzja-Rosja zawsze w głowie daje wynik Stalin :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, Stalin niestety tez- ale pisalam juz o nim tyle, ze wystarczy... no i wlasnie probuje przelamac ten schemat... zobaczymy czy sie uda

      Usuń
  3. Brak wersji anglojęzycznej to dla mnie jako turysty byłaby raczej zła wiadomość :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Handel z Rosją powrócił - to dobrze. Rosja to ogromny rynek zbytu. Słyszałam że owoce z Gruzji skupiali Turcy i sprzedawali do Rosji.

    OdpowiedzUsuń