poniedziałek, 14 maja 2012

Gruzińskimi śladami Małego Księcia

Post z dedykacją dla Róży Bzowej :)

Ktokolwiek miał okazję poznać mnie nieco bliżej, wie o moim zamiłowaniu do książki Antione de Saint-Exupery’ego „Mały Książę”. Lekko maniacko zbieram wydania z całego świata i mam ich na razie ponad 90.
(szczegóły tutaj:  http://sklep-z-przyjaciolmi.blogspot.com/ )
Dlatego też niesamowicie miłym przeżyciem było dla mnie niedawne odkrycie prawie w centrum Tbilisi- przy ul. Eristavi- przepięknej fontanny poświęconej właśnie postaci Małego Księcia. Żeby było śmieszniej, placyk, na którym ustawiona jest ta fontanna, znajduje się tuż obok biura, w którym pracuję gdy przyjeżdżam do Tbilisi, ale podczas poprzednich wizyt jakoś zupełnie nie zwróciłam na niego uwagi. Tym razem jednak bystre oko mojego męża odkryło, co mieści się na skwerze obok naszego budynku. Ogólny widok na fontannę przedstawia się tak:
Oprócz Małego Księcia (z obowiązkową różą i barankiem) na fontannie umieszczone są bardzo realistyczne postacie Króla, Latarnika, Bankiera, Pijaka, Astronoma i Próżnego. Zabrakło tylko mojego ukochanego lisa.... 







Poszukując innych gruzińskich śladów Małego Księcia natrafiłam w tbiliskich księgarniach i na rynku także na aż cztery różne wydania tej książki. 



Pierwsza wersja jest bardzo klasyczna, z ilustracjami Autora. 


Druga graficznie mocno odbiega od standardu, gdyż zawiera ilustracje gruzińskich autorów będące ciekawą „wariacją na temat” i nadające książce mocno lokalnego kolorytu. 




Trzecie wydanie to wersja dwujęzyczna gruzińsko-angielska, natomiast czwarte to książka służąca Gruzinom do nauki      
j. francuskiego, w której objaśnienia wielu słów i wyrażeń podane są pod tekstem po gruzińsku, co bardzo zabawnie wygląda. 

7 komentarzy:

  1. witam się serdecznie:) bardzo podoba mi się to nieobiektywne oko, którym postrzegasz i opisujesz Gruzję (mam nadzieje, że nie gniewasz się, że tak bezpośrednio się do Ciebie zwracam)
    nigdy nie byłam w Gruzji, a jest ona oczywiście moim wielkim marzeniem, które mam nadzieje ziści się w przyszłym roku
    dzięki Twojemu blogowi poznaje ten kraj bardziej realnie i niemal namacalnie, przewodniki nie są w stanie opisać życia tak jak ktoś kto musi/chce tam żyć:)
    a więc zostaję i czytam (obiecuję komentować)
    mija

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za tak miły komentarz. Gruzja jest na pewno bardzo niejednoznacznym krajem a ja pokazuję tylko kawałek tego, co można tu napotkać. Zapraszam do czytania, a jeśli mogę pomóc jakąś inna informacją to śmiało pytaj toja2123@tlen.pl Życzę zrealizowania marzeń i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak... Toja jest niesamowicie zakręcona_na_Małego_Księcia - więc i kolekcję ma już doprawdy niesamowitą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, i Ty się też Pilocie do tej kolekcji przyczyniłeś :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
  4. Nie było mnie trochę. Wbiegam zdyszana a tu... dedykacja dla mnie! :-)
    Ogromnie dziękuję!
    Fontanna cudna! Zazdroszczę Ci, że ją ujrzysz wielokrotnie.

    Gdzieś kiedyś przeczytałam o niej i że jest w Gruzji, potem zapomniałam, ale dzięki Tobie znów pamiętam!
    Uściski ciepłe (mimo pogody w kraju - raju) :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, zbieram książki Mały książę we wszystkich możliwych językach, jest jakaś szansa na odkupienie takiej książki w języku gruzińskim od Ciebie? Bardzo mi zależy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój kontakt: ania1633@gmail.com

    OdpowiedzUsuń