Dziś zapraszam do wakacyjnej odsłony akcji "W 80 blogów dookoła świata", w której przyjrzymy się, w jaki sposób spędzają ten czas mieszkańcy różnych krajów. Zapraszam do udziału w naszej wirtualnej podróży!
Od kilku lat dla Polaków Gruzja stała się jednym z głównych kierunków urlopowych. A zastanawialiście się kiedyś, jak wakacje spędzają sami Gruzini? Prawdę mówiąc pisanie o tym jest dla mnie dosyć trudne. Po pierwsze, dla wielu ludzi tutaj wakacje niczym nie różnią się od każdego innego okresu w roku, no oczywiście poza tym, że dzieci nie chodzą do szkoły. Szczególnie na gruzińskich biednych wsiach nie zobaczy się tubylców masowo pakujących walizki i ruszających w świat- jeśli już to raczej Gruzini na stałe mieszkający za granica wracają w tym okresie do kraju. Po drugie okres wakacyjny to masowy napływ turystów do Gruzji i kto tylko może, stara się uszczknąć kawałek z tego tortu- zatem duża część tutejszych mieszkańców zajmuje się organizacją transportu, noclegów, jedzenia i innych atrakcji dla napływających gości, co jest często jedynym źródłem utrzymania dla całej rodziny i pozwala przetrwać do kolejnego sezonu turystycznego.
Zawsze można liczyć na lokalny patriotyzm |
Jednak upał i klimat robią swoje- ktokolwiek spędził choć jeden sierpniowy dzień na przykład w betonowym Tbilisi przy temperaturze 38 stopni i palącym wietrze niosącym ze sobą tumany drobnego piasku, ten wie o czym mówię. Dlatego mniej więcej od połowy lipca do końca sierpnia miasta pustoszeją i kto tylko może sobie na to pozwolić, rusza w kierunku Morza Czarnego. Nie mówimy tutaj jednak o ekskluzywnych wczasach w kilkugwiazdkowych hotelach, typowy gruziński wakacyjny plan to odwiedzenie kogoś z szeroko pojmowanej rodziny zamieszkującego w okolicach nadmorskich, a opcja taniego hotelu to dopiero wyjście awaryjne.
Latem w Gruzji takie temperatury to nic dziwnego |
Najbardziej oblegane latem miejscowości położone są w południowej części gruzińskiego wybrzeża, niedaleko granicy z Turcją: Gonio, Batumi, Kobuleti, Ureki, Magnetiti, Grigoleti. Większość z nich charakteryzuje się kamienistymi plażami dostępnymi bezpłatnie dla każdego chętnego (prywatne plaże hotelowe to nadal rzadkość). Ponieważ Batumi modne jest wśród zagranicznych turystów, a zatem jest najdroższą z wymienionych opcji, bardzo dużo Gruzinów wybiera położone około 40 km dalej Kobuleti. Jest to miasteczko ożywające praktycznie tylko w sezonie (takie powiedzmy nasze Mielno), z główną ulicą ciągnącą się równolegle do morza, mnóstwem knajpek, ulicznych straganów i wszelkiej maści hoteli i pensjonatów. Sama plaża jest kamienista, ale jak na Gruzję zaskakująco czysta (w pobliżu nie ma na szczęście żadnego ujścia dużej rzeki), a pluskając się w ciepłym morzu widzi się jednocześnie góry i błyszczące na horyzoncie Batumi. Spędzanie tutaj przez Gruzinów urlopu niczym się w sumie nie różni od tego, co robią nad morzem nasi rodacy- smażenie się na plaży, kąpiele (raczej nie pływanie, bo z tym u miejscowych kiepsko), duże ilości jedzenia i picia, zakupy plastikowych zabawek plażowych dla dzieci- zasadniczą różnicą w stosunku do polskich wczasów nad Bałtykiem jest "tylko" pogoda i temperatura wody (ponad 30 stopni i pełne słońce to lipcowo-sierpniowy standard a woda ciepła jak zupa nawet do początków października).
Uroki plaży w Kobuleti |
Praktycznie każdy dom wzdłuż głównej ulicy Kobuleti to hotelik |
Niektóre pensjonaty mają nad wyraz fantazyjny kształt |
Zachód słońca wszędzie tak sam piękny |
Drugą niesamowicie modną nadmorską miejscowością jest Magnetiti- miejsce samo w sobie kompletnie nieatrakcyjne, ale za to posiadające wyjątkową plażę o czarnym piasku. Gruzini wierzą, że plażowanie tutaj ma właściwości lecznicze, bo podobno piasek ten wydziela jakieś specjalne promieniowanie magnetyczne pomagające leczyć choroby układu krążenia, układu nerwowego, stawów, kręgosłupa i inne schorzenia. Latem ciężko jest zatem znaleźć przyzwoitą kwaterę w okolicy a plaża roi się od tubylców nierzadko zakopanych w piasku po szyję. (Muszę tutaj wyrazić swoje lekkie powątpiewanie- przetestowaliśmy piasek kompasem i magnesem, reakcji nie było żadnej, zatem jeśli nawet istnieje jakieś tajemnicze pole magnetyczne, to jest minimalne- no ale skoro ludzie wierzą to niech im idzie na zdrowie!).
Słynna czarna plaża w Magnetiti |
Jeszcze przed sezonem, ale już za chwilę na plaży nie wciśnie się nawet szpilki |
Niestety kompas nie pokazał nic godnego uwagi |
Jeszcze inną opcją są jednodniowe wypady do miejsc położonych nad wodą- zatem mieszkańców stolicy możemy w dużej ilości spotkać nad tzw. Morzem Tbiliskim, czyli ogromnym sztucznym zbiornikiem wodnym oferującym możliwość plażowania i kąpieli, za to mieszkańcy okolic Zugdidi chętnie spędzają najgorętsze dni na plaży w Anaklii, niedoszłym kurorcie marzeń Miszy Budowniczego (więcej o Anaklii TUTAJ).
Cóż za sielski obrazek na plaży w Anaklii |
Anaklia- jedna z niewielu piaszczystych plaż w Gruzji |
Tutaj znajdziecie ciekawe wakacyjne informacje o innych krajach:
Francja:
Francuskie i inne notatki Niki - Francuzi na wakacjach
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim - Wakacje a la francaise
Love For France - Wakacje w Alzacji i kalendarz pełen niespodzianek
Francuskie i inne notatki Niki - Francuzi na wakacjach
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim - Wakacje a la francaise
Love For France - Wakacje w Alzacji i kalendarz pełen niespodzianek
Niemiecka Sofa - Niemieckie wakacje w idiomach
Językowy Precel - Niemieckie wakacje
Norwegia:
Pat i Norway - Jak Norwegowie spędzają wakacje
Językowy Precel - Niemieckie wakacje
Norwegia:
Pat i Norway - Jak Norwegowie spędzają wakacje
Rosja:
Rosyjskie Śniadanie - Jak spędziłem koniec lata
Stany Zjednoczone:
Papuga z USA - Gdzie Amerykanie jeżdżą na wakacje?
Specyfika języka - Amerykanin na wakacjach
Szwecja: Rosyjskie Śniadanie - Jak spędziłem koniec lata
Stany Zjednoczone:
Papuga z USA - Gdzie Amerykanie jeżdżą na wakacje?
Specyfika języka - Amerykanin na wakacjach
Szwecjoblog - Jak Szwedzi spędzają wakacje
Wielka Brytania:
Angielski c2 - Wakacje Brytyjczyków - dawniej i dziś
Learn English Śpiewająco - Co robi Brytyjczyk na wakacjach?
Angielski c2 - Wakacje Brytyjczyków - dawniej i dziś
Learn English Śpiewająco - Co robi Brytyjczyk na wakacjach?
Włochy:
Włochy by obserwatore - Włoch na wakacjach
Italiachemeraviglia - Wakacje all'italiana
Studia,parla, ama - W 80 blogów i włoskie wakacje: morze,seks i podwodne muzeum
Primo Cappuccino- Dlaczego sierpień to najgorszy czas na włoskie wakacje?
A jeśli ktoś z Was też jest autorem językowo-kulturowego bloga i chciałby się do nas przyłączyć, zachęcam do zajrzenia na TEGO bloga grupy, a także do kontaktu pod adresem e-mailowym blogi.jezykowe@gmail.com.Włochy by obserwatore - Włoch na wakacjach
Italiachemeraviglia - Wakacje all'italiana
Studia,parla, ama - W 80 blogów i włoskie wakacje: morze,seks i podwodne muzeum
Primo Cappuccino- Dlaczego sierpień to najgorszy czas na włoskie wakacje?
Cudne jest to zdjecie kamienistej plazy z gorami w tle....
OdpowiedzUsuńTo prawda. Najfajniejsze jest kiedy sie siedzi po uszy w cieplutkim morzu i jednoczesnie widzi szczyty osniezonych gor :)
UsuńW kirgiskim morzu, czyli jeziorze Issyk-kul, też są takie widoki :)
UsuńJak świetnie, że wszystko zilustrowane pięknymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńUh wstawianie zdjec to chyba najzmudniejsza praca przy robieniu tego typu wpisu- zanim przejrze moje wszystkie gruzinskie katalogi to zaczynam zwykle wymiekac ;)
UsuńTe zdjęcia i opisy tak bardzo zadziałały na moją wyobraźnię, że mam ochotę rzucić wszystko, wsiąść w samolot i za chwilę się tam znaleźć ! :) Szczególnie, że u nas właśnie cudowne 9 stopni i deszcz :(
OdpowiedzUsuńRzucaj i przylatuj! Teraz jest najlepszy czas na gruzinskie wakacje! A tak na powaznie- nie martw sie, w Anakarze od miesiaca nie bylo ani jdnego dnia bez deszczu- gdzie te slynne tureckie upaly ja sie pytam?!
UsuńCzuję, że klimat gruziński bardzo by mi służył... wiecznemu zmarzluchowi :D
OdpowiedzUsuńGruzja jest ciekawa bo dopiero od paru lat jest naprawdę otwarta turystycznie.
OdpowiedzUsuńGruzja jest świetna, byłem tam rok temu, polecam każdemu! :)
OdpowiedzUsuń