sobota, 25 lutego 2017

Piąte urodziny bloga




Dzisiaj mija pięć lat od chwili, gdy zaczęłam pisać tego bloga. Wiele się od tego czasu  wydarzyło, dlatego podobnie jak w zeszłym roku (TUTAJ), postanowiłam wykorzystać ten moment na podsumowanie najważniejszych rzeczy, które działy się na blogu przez ostatnie dwanaście miesięcy. 



Od początku istnienia bloga

odwiedziliście mnie 232.629 razy,

z czego w ostatnim roku Waszych wizyt

było aż 71.813 -
bardzo Wam za to dziękuję!

Szczególną popularnością cieszyły się posty:
"Pierwszy raz w Gruzji-10 grzechów głównych"- o planowaniu pierwszego wyjazdu - TUTAJ
"Piszemy po gruzińsku" - o tym, jak nauczyć się gruzińskich "zawijasów" - TUTAJ
"Sztuka transportowania 2"  - czyli galeria szalonych aut - TUTAJ
"Pięć dziwnych gruzińskich zup" - o zaskakujących pomysłach kulinarnych - TUTAJ
"Gruzińscy mężczyźni-jacy są?" - o płci niekoniecznie pięknej - TUTAJ
"Muzeum ku czci wodza" - o kontrowersyjnym muzeum Stalina w Gori - TUTAJ


Najwięcej gości zaglądało na bloga z Polski, przybywaliście także z Niemiec, USA, Gruzji, Ukrainy, Irlandii, Francji, Słowacji, Wielkiej Brytanii, Chin, Singapuru, Hiszpanii, Rosji, Włoch, Kenii, Turcji, Holandii, Łotwy, Austrii, Belgii, Peru, Bułgarii, Norwegii, Grecji, Pakistanu, Tajlandii, Wietnamu, Austalii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Finlandii. 

Opublikowałam na razie 175 postów, co oznacza, że spotykamy się mniej więcej 3 razy w miesiącu. Dyskutowaliśmy poprzez 602 komentarze i każdy z nich bardzo mnie cieszy, bo oznacza, że czytacie z zainteresowaniem i chcecie wyrażać swoją opinię. 

Na początku blog był dla mnie sposobem na pokazanie otaczającej mnie gruzińskiej rzeczywistości i kierowałam go głownie do rodziny i znajomych, po prosu łatwiej było napisać i pokazać pewne rzeczy tutaj, niż tłumaczyć je w mailach czy o nich opowiadać. Potem blog się rozwinął, zaczęłam wyszukiwać różne smaczki związane z Gruzją i o nich pisać. Teraz, kiedy już nie mieszkam w Gruzji, blog opowiada o różnych związanych z tym krajem tematach. Nie jestem pewna, jak długo jeszcze będzie istniał, bo moje wspomnienia stają się coraz bardziej odległe, a wiedza nie zawsze jest już aktualna. Jednak dopóki czuję, że jeszcze mam coś do powiedzenie i pokazania, na pewno będę się tym z Wami dzielić. Dlatego mam nadzieję, że zechcecie odwiedzać mnie również w nadchodzących miesiącach. 

Zapraszam Was serdecznie do kolejnych wizyt - do zobaczenia!



5 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się, że nie mieszkasz w Gruzji, liczą się kontakty, wspomnienia i sentyment. Mam nadzieję,że jednak tematów Ci nie zabraknie, bo jak widzisz blog jest czytany prawie na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszą tak miłe słowa, dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  2. Gratulacje! Pięć lat to wspaniały wynik:)
    Przeżyłaś cudowną przygodę, poznałaś nową kulturę - ten blog Ci dla Ciebie pamiątką z niezwykłego etapu Twojego życia, a dla Czytelników - źródłem wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak, pięć lat to kawał czasu. W życiu bym nie pomyślała, że ten blog tyle przetrwa!

      Usuń
  3. O "szampanie" gruzińskim pisałaś? Czas by korek strzelił był? ;)
    Drewniana rocznica przeca!

    OdpowiedzUsuń