Rzadko to robię, ale dziś przyszła pora na wpis emocjonalny. Zbierałam się do niego już od jakiegoś czasu i przyszła w końcu pora, aby przelać swoje przemyślenia na papier, a raczej w czeluści internetu- jak by nie patrzeć, to przecież koniec roku jest idealnym momentem na tego typu podsumowania !
To ja, Toja ;-) Akurat tutaj w zimowej scenerii jednego z najbardziej znanych miejsc w Gruzji. |