Jakiś czas temu w pierwszej części "Gruzińskiej filmoteki" (TUTAJ) opowiadałam Wam o kilku filmach, które moim zdaniem warte są obejrzenia. Dzisiaj chcę kontynuować ten wątek, bo właśnie obejrzałam bardzo ciekawą gruzińską produkcję o tytule brzmiącym w dosłownym tłumaczeniu "Maszyna, która sprawia, że wszystko znika" (gruz. "მანქანა, რომელიც ყველაფერს გააქრობს" lub "Manqana, romelic kvelafers gaaqrobs", ang. "The Machine Which Makes Everything Disappear").
(źródło: Filmweb.pl) |
Film powstał w bardzo ciekawy sposób- reżyserka Tinatin Gurchiani ogłosiła casting dla osób w wieku od 15 do 25 lat i poprosiła każdą z tych osób o opowiedzenie historii "o sobie". Z tych opowieści powstał bardzo świeży, nietuzinkowy film o współczesnym gruzińskim społeczeństwie, o czasie przeciekającym przez palce, o zagubieniu pomiędzy sowiecką przeszłością a obecną pogonią "za zachodem". Osobiste historie przeplatane są scenami dziejącymi się w różnych miejscach Gruzji i ilustrowane gruzińską muzyką. Nie zobaczymy tutaj miejsc znanych turystom, nie ma hollywoodzkich akcentów i happy endu, ale może właśnie dlatego ta opowieść-rzeka tak bardzo mi się spodobała. Pokazuje taką Gruzję, jaką ja poznałam, daleką od blichtru nowoczesnego Tbilisi, pełną smutnych losów zwykłych ludzi, pokazującą ich życie codzienne i pomysły na przyszłość. Te twarze, ubrania, język, sposób zachowania- tak właśnie kojarzy mi się Gruzja i głównie taką ją będę pamiętać. Mnie osobiście bardzo poruszył, choć zdaję sobie sprawę, że dla kogoś, kto nigdy w Gruzji nie był, albo zwiedzał ja w sposób typowo turystyczny, dokument ten może być po prostu nudny.
Poniżej zerknąć możecie na oficjalny zwiastun:
Film nakręcony został w 2012 roku, a premiera odbyła się 18 stycznia 2013. Brał udział w konkursie na najlepszy zagraniczny film dokumentalny festiwalu filmowego Sundance 2013 i zdobył na nim nagrodę dla najlepszego zagranicznego reżysera filmu dokumentalnego. W Polsce wyświetlany był pod bardzo niezgrabnie przetłumaczonym tytułem "Znikające marzenia". Cały film w wersji gruzińskiej z angielskimi napisami obejrzeć można na przykład TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz