piątek, 25 października 2013

Autostrada wyborcza

Już za dwa dni w Gruzji odbywać się będą wybory, i to nie byle jakie bo prezydenckie. Atmosfera jaka na razie całkiem spokojna, zupełnie odmienna od zeszłorocznej gorączki przed wyborami parlamentarnymi. Główne fakty są dwa: po pierwsze obecny po kontrowersyjny prezydent Saakashvili zgodnie z konstytucją ubiegać się już o kolejną kadencję nie może, a po drugie chrapkę na fotel głowy państwa ma aż 23 kandydatów (początkowo zgłosiło się 54! z tym, że 24 zostało odrzuconych przez Centralną Komisję Wyborczą, a 7 samych się wycofało). Jest zatem wesoło, połowę programu telewizyjnego i zawartości gazet zajmują spoty wyborcze, a kandydaci licytują się kto ma genialniejszy pomysł na przyszłość kraju- normalka, zupełnie jak w Polsce. Ostatnio sytuację podgrzał jeden z głównych faworytów oświadczając, że nie przystąpi do drugiej tury jeśli za pierwszym podejściem nie uzyska 60% głosów, poparł go w tym premier, reszta się oburzyła... no czysty kabaret.  (Dla zainteresowanych dokładniejsze info nt. gruzińskich wyborów prezydenckich w j. angielskim tutaj http://civil.ge/eng/article.php?id=26593)
Na kabaret innego rodzaju natrafiłam natomiast dzisiaj przed południem. Otóż zapewne w charakterze kiełbasy przed-wyborczej postanowiono otworzyć "autostradę", a tak naprawdę kawałek obwodnicy na trasie wiodącej do Batumi. Sam w sobie pomysł świetny, droga ta jest bardzo potrzebna, bo pozwala ominąć Kobuleti, drugi po Batumi nadmorski kurort, czyli w sezonie zyskać można dobre 20 minut. Jednak samo uroczyste otwarcie tego kawałka trasy wyglądało przekomicznie- policja zablokowała dostęp i po zbudowanej pętli udekorowanej flagami kilka razy w kółko jeździły samochody z oficjelami. Reszta ruchu skierowana została na dotychczasową drogę, na której chwilowo inaczej zorganizowano ruch... ale nikogo to nie obeszło i wszyscy jechali jak dotychczas (co tylko potwierdza moja teorię, że w Gruzji znaki drogowe służą głownie do dekoracji). Pikanterii sprawie dodawał fakt, że trasa tak naprawdę jeszcze nie jest gotowa, no ale wybory to wybory.... 

Policja blokująca wjazd od jedynej słusznej (czyt. gotowej) strony
Oficjalna dekoracja na cześć gości
Goście kończą trzecie okrążenie ;-)
"Superbezpieczne" połączenie starej trasy z nową
Zakaz??? Ale jaki zakaz????
PS.- W zeszłym roku w charakterze kiełbasy wyborczej wystąpiło m. in. lotnisko w Kutaisi z wielką pompą otwierane 27 września (wybory były 1 października). Uroczystemu otwarciu nie przeszkodził nawet taki drobny szczegół, że wieża kontroli lotów nie była gotowa jeszcze przez następne kilka miesięcy....


Jak zapowiedzieli, tak zrobili- lotnisko faktycznie uroczyście otwarto 27 września 2012
Lotnisko w Kutaisi- styczeń 2013, czyli kilka miesięcy po oficjalnym otwarciu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz