środa, 25 stycznia 2017

Gruzińskie stroje w różnych odsłonach





Dzisiaj znowu spotykamy się w ramach cyklu "W 80 blogów dookoła świata", pisząc tym razem o modzie z różnych krajów.  Ja pokażę Wam piękne gruzińskie tradycyjne stroje, a w inne miejsca na kuli ziemskiej zabiorą Was linki umieszczone pod artykułem. Zapraszam!




O tradycyjnych gruzińskich strojach używanych zarówno na co dzień, jak i od święta, pisałam już z zachwytem na początku mojej gruzińskiej przygody w artykule "Moda na tradycję"  (TUTAJ). Zarówno zdjęciami, jak i opisem mogłam jednak stworzyć wrażenie, że kiedyś cała Gruzja ubierała się identycznie- a to przecież nie tak! Dlatego tym razem chcę pokazać inne tradycyjne ubrania z różnych regionów. Dla przypomnienia rzut okiem na najbardziej tradycyjny męski strój, czyli płaszcz zwany "czocha" w komplecie z wysokimi butami, pasem na naboje i kindżałem oraz futrzaną czapą "papachi"., a także damską powłóczystą suknię "kartuli kaba" noszoną w komplecie z woalką i podkreślającymi efekt długimi warkoczami.



poniedziałek, 16 stycznia 2017

Jedzonko cz. 7 - pięć dziwnych gruzińskich zup


Post powstał w ramach "Projektu zimowego" Klubu Polki na Obczyźnie, podczas którego opowiadamy Wam o dziwnych i ciekawych zwyczajach kulinarnych z całego świata. Jeśli zainteresował Was nasz cykl, to linki do wszystkich wpisów znajdziecie w Klubie Polki na Obczyźnie (klik). Serdecznie zapraszamy!


Gruzińskie jedzenie jest zupełnie inne niż to, do którego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Potrafi być pyszne, potrafi być zaskakujące, potrafi być też naprawdę dziwne. Pisałam już o nim kilka razy (na przykład TUTAJ), wspominałam też o nieco zaskakujących regułach obowiązujących przy stole (do poczytania TUTAJ). Jeśli chodzi o najdziwniejsze rzeczy, z którymi spotkałam się na gruzińskich stołach, to zdecydowanie należą do nich zupy i to one będą bohaterkami dzisiejszego wpisu.

Wydawałoby się, że w zupach nie ma zbyt wiele możliwości do kulinarnej niespodzianki. A jednak! Gruzińskie zupy mają być gęste, tłuste, mięsne i intensywnie doprawione czosnkiem i kolendrą. Przez cały mój pobyt w Gruzji spotkałam się może ze trzy razy z zupą, która konsystencją i doborem składników przypominała to, co je się zwykle w Polsce. Zapomnijmy o pomidorowej, barszczu, jarzynowej czy standardowym rosole! Ogórkowa i żurek śniły mi się po nocach! Za to do wyboru miałam następujące cuda:

sobota, 7 stycznia 2017

Bożonarodzeniowa tradycja- procesja Alilo


Witajcie w Nowym Roku! W Polsce jest już po wszystkich grudniowo-styczniowych świętach i powoli zanika ten specyficzny podniosły nastrój, a tymczasem w Gruzji wielkie świętowanie trwa w najlepsze. Jak to możliwe? Właśnie dzisiaj, czyli 7 stycznia w Gruzji obchodzone jest Boże Narodzenie, które kościoły prawosławne świętują według kalendarza juliańskiego (o różnicach w naszych kalendarzach liturgicznych pisałam TUTAJ).