środa, 25 maja 2016

Tradycyjne gruzińskie wesele



W dzisiejszej edycji akcji "W 80 blogów dookoła świata" opowiadamy Wam o zwyczajach ślubnych i weselnych z całego świata. Zważywszy na fakt, że o tej porze roku zwykle nastaje wielki weselny boom, jest to temat bardzo aktualny, który może podsunie niektórym z Was inspirację do urządzenia własnych oryginalnych uroczystości? 






O gruzińskich ślubach  już kiedyś pisałam (zainteresowanych zapraszam TUTAJ), dzisiaj skupię się zatem na części weselnej. Tak naprawdę tradycyjna gruzińska zabawa przypomina mocno to, co w Polsce określa się mianem "wiejskiego wesela", to znaczy potrzebne jest: dużo jedzenia, dużo alkoholu, głośna muzyka i dużo gości. Para młoda też się przydaje, ale w sumie nie jest konieczna.... zresztą sami zobaczycie. 

poniedziałek, 16 maja 2016

Windą do nieba


Jest takie miejsce w Tbilisi, którego nie sposób przeoczyć, bo góruje nad całym centrum, przyciągając wzrok turystów praktycznie natychmiast. To Mtatsminda (gruz. მთაწმინდის) - w dosłownym tłumaczeniu "święta góra", nazwana tak na cześć prawosławnego świętego Dawida Garedżijskiego. Mnich ten w VI wieku przybył do Gruzji z Syrii i przed założeniem na pustyni słynnego monastyru (więcej TUTAJ) żył jako pustelnik właśnie w stolicy ówczesnej Kartlii, nawracając miejscowych na chrześcijaństwo.

Charakterystycznym punktem Mtatsmindy jest wysoka wieża telewizyjna

czwartek, 5 maja 2016

Gruzińska filmoteka 2- Znikające marzenia


Jakiś czas temu w pierwszej części "Gruzińskiej filmoteki" (TUTAJ) opowiadałam Wam o kilku filmach, które moim zdaniem warte są obejrzenia. Dzisiaj chcę kontynuować ten wątek, bo właśnie obejrzałam bardzo ciekawą gruzińską  produkcję o tytule brzmiącym w dosłownym tłumaczeniu "Maszyna, która sprawia, że wszystko znika" (gruz. "მანქანა, რომელიც ყველაფერს გააქრობს" lub "Manqana, romelic kvelafers gaaqrobs", ang. "The Machine Which Makes Everything Disappear").

(źródło: Filmweb.pl)