Inspiracją do dzisiejszego wpisu był TEN ARTYKUŁ (w j. rosyjskim) informujący o tym, że podczas szczytu NATO w Warszawie wysocy rangą goście częstowani będą gruzińskimi winami. Na tę okazję przygotowano nawet specjalne okolicznościowe etykiety:
źródło: internet |
źródło: internet |
Szczyt NATO już za nami, zatem mam nadzieję, że VIPom z całego świata gruzińskie wina smakowały. Ja mam za to dobrą wiadomość dla polskich miłośników tego procentowego napoju: nie trzeba już ani jechać do Gruzji, ani nawet czekać na szczyt NATO, aby w Polsce napić się niezłego gruzińskiego wina!
Jeszcze kilka lat temu każdą butelkę Saperavi czy Alazani trzeba było pieczołowicie opakowaną i zabezpieczoną przed stłuczeniem przywozić jako pamiątkę z podróży do Gruzji. Zresztą nadal na forach internetowych miłośnicy gruzińskich win często wstawiają zapytanie, czy osoby jadące do Gruzji mogłyby przywieźć butelkę tamtejszego trunku. Odkryłam jednak, że w ostatnim czasie polski rynek zareagował na wzmożone zainteresowanie naszych rodaków Gruzją i bardzo wiele różnych odmian gruzińskich win różnych producentów można już spotkać na półkach polskich sklepów (widziałam je na przykład w sieci Piotr i Paweł, Auchan, Alma, ale z pewnością można je spotkać także w innych sklepach). Niektóre najpopularniejsze odmiany znaleźć też można na Allegro i w sklepach internetowych. Ceny są różne- od ok. 22 do ok. 60 złotych za butelkę, co wydaje się całkiem rozsądne i porównywalne jest z cenami tych samych butelkowanych win na gruzińskich półkach.
Sama przetestowałam już kilka rodzajów i choć nie jestem znawcą tematu, bo klasyfikuję wina nie według sztywnych kategorii, a raczej na zasadzie "smakuje mi"- "nie smakuje mi", to zapewniam, że smakiem nie odbiegają od tego, co oferowane jest w Gruzji (o tym, które rodzaje gruzińskiego wina szczególnie mi posmakowały, poczytać możecie TUTAJ). Oczywiście prawdziwej gruzińskiej atmosfery i kaukaskiego krajobrazu w tle nic nie jest w stanie zastąpić, ale wieczór przy kieliszku nasyconego słońcem nektaru z gruzińskich winnic to wspaniały pomysł na przykład na relaksujący weekend.
Tak, to zdjęcie naprawdę zostało wykonane w Polsce! |
Zestaw równie imponujący jak na półkach gruzińskich sklepów |
Białe, czerwone, a nawet różowe! |
Jeszcze kilka lat temu taki wybór pozostawał tylko w strefie marzeń! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz