środa, 12 września 2012

Być kobietą, być kobietą...


Nie jest łatwo być kobietą w Gruzji. I nie ma znaczenia, czy pochodzi się stąd, czy przybywa z daleka. Kobieta ma tu nieustająco "pod górkę", a objawia się to w tysiącu aspektów dnia codziennego. 

Zapewne w stolicy lub większych miastach jest inaczej, ale tutaj na prowincji dominuje bardzo tradycyjny i nieprzyjazny kobietom styl życia. Mężczyźni zasadniczo nie hańbią się inną pracą poza byciem policjantem lub kierowcą taksówki/marszrutki, a jeśli takiej pracy nie mogą zdobyć, potrafią całymi dniami siedzieć na ławce i popijać z sąsiadem czaczę czy domowe wino albo stać w parku i zawzięcie dyskutować z innymi mężczyznami. To kobiety troszczą się o rodzinę (z reguły bardzo wielodzietną) i zajmują się wszelkimi obowiązkami z tym związanymi, a także pracami w ogrodzie czy drobnymi naprawami. Nierzadkim obrazkiem jest widok idącej pary, gdzie mężczyzna niesie malutką reklamóweczkę, a kobieta dwie ogromne ciężkie torby lub wór na plecach. Zimą niejednokrotnie byłam świadkiem sceny, gdy to starsze drobne kobiety odśnieżały chodniki przed domem, podczas gdy obok młodzi zdrowi i nie mający nic do roboty mężczyźni zajmowali się plotkami i paleniem papierosów. 

Takie nastawienie ma mocne odbicie w mentalności tutejszych ludzi- na widok mnie za kierownicą wielkiego auta większość robi wielkie oczy, a przeciętny tubylec-kierowca zaczyna wyścig bo przecież nie będzie go wyprzedzała byle baba. Zresztą co tu mówić o kobietach za kierownicą, najczęściej kobieta nie dostępuje nawet zaszczytu siedzenia z przodu tylko gnieździ się gdzieś na tylnej kanapie. Za to kiedy przychodzi do wszelkiego rodzaju kontaktów towarzyskich czy "biznesowych", to mężczyźni mają coś do powiedzenia, kobiet nikt nie słucha, często nawet siedzą przy osobnym stole i nie podaje im się nawet ręki.

Czasami myślę sobie, że bardzo trafnie określił Gruzję jeden z moich kolegów, który sfrustrowany powiedział "to jest chyba najbardziej arabski z nie-arabskich krajów"... Oj, tak!

Jak widać, gruzińskie kobiety żadnej pracy się nie boją....

... natomiast mężczyźni stworzeni są do wyższych celów, np. dyskusji o losach świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz