wtorek, 6 września 2016

Piosenka po liftingu


Za polskim oknem ostatnie promienie lata, a ja wracam do ciepłych gruzińskich klimatów za pośrednictwem piosenki. I to nie byle jakiej piosenki, bo najsłynniejszego polskiego utworu nawiązującego do Gruzji, czyli "Batumi" zespołu "Filipinki" z 1963 roku. Piosenka była ogromnym hitem tamtego lata i wygrała Plebiscyt Polskiego Radia na najpopularniejszą piosenkę roku 1963. A brzmiała tak:




Pikanterii sprawie dodaje fakt, że śpiewające z takim uczuciem o Batumi "Filipinki" nawet nie były w Gruzji (dotarły tam dopiero w ramach tournée po Związku Radzieckim w 1966 roku), a teledysk (na którym zresztą kompletnie nic nie widać) kręcony był w porcie w Szczecinie.



W Gruzji była natomiast Natalia Lesz, która w 2011 roku postanowiła piosenkę o Batumi poddać liftingowi. Stało się to zresztą z nie byle jakiej okazji, bo na zaproszenie ministra gospodarki i rozwoju Gruzji, który zaproponował artystce "pomoc w przypomnieniu Polakom, jak pięknym krajem jest Gruzja" (cały wywiad: TUTAJ). Zaproszenie do Gruzji zostało przyjęte, piosenka i teledysk nagrane, a na planie odwiedził Natalię Lesz sam Mikhael Saakashvili, ówczesny gruziński prezydent. W podziękowaniu za wkład w rozwój Gruzji piosenkarka otrzymała nawet honorowe obywatelstwo tego kraju.






Toast z prezydentem to nie byle co! (źródło: internet)


Czy warto było poprawiać kultową piosenkę? Dla mnie wersja "Filipinek", choć niemodna i naiwna, ma w sobie to "coś", co wpada do ucha i serca. Jej zliftingowanie to już tylko profesjonalny "projekt muzyczny", któremu tego nieuchwytnego "czegoś" niestety zabrakło. A Wam która wersja bardziej się podoba? Dziewczęco-subtelna "Filipinek", czy przebojowa Natalii Lesz?



4 komentarze:

  1. Filipinki to Filipinki - komu udało się powtórzyć, choćby cyfrowo, ten zestaw głosów?
    Hyh...

    A Batumi wtedy i dziś - to nie tylko dwa różne miasta, ale i odmienne światy, nie tak? Aby?

    Kiedyś hmmmmm... szczyt marzeń? - dziś promocyjna piosneczka epatująca nudnym i powtarzalnym wyuzdaniem_na_potrzeby_promocji. Jak wiele innych.

    Kalka.
    Marna.
    [No ale ja z pokolenia "Filipinek" ;-) ...BEZ URAZY]

    PS.
    Herbacianych pól po upadku "Imperium" tam już niewiele. Wiem, bom właśnie dziś oglądał reporataż ...i i i TYLKO myślałem o autorce bloga = WSZYSTKO się zgadzało :D Niepotrzebnie go kręcili, mogli dać link ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. O to, to !!!!!! I po co było "ulepszać", no po co?????

    Ja nie z pokolenia Filipinek ale mam taki "niedzisiejszy" gust muzyczny i stara wersja zdecydowanie mocniej do mnie przemawia. Stara wersja Batumi, ta z herbacianymi polami, też pewnie by do mnie mocniej przemówiła niż dzisiejsza...

    A co do PS- po raz kolejny mnie zawstydzasz, ale dziękuję, to miłe!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tu żem zerknął co by Filipinek posłuchać ;-)

    OdpowiedzUsuń